Stało się wiadome, że Urząd Patentów i Znaków Towarowych Stanów Zjednoczonych (USPTO) przyznał Apple patent na niezwykłe akcesorium przeznaczone do użytku z iPhonem, iPadem, MacBookiem i innymi urządzeniami. Jest to zewnętrzna lampa błyskowa z połączeniem przewodowym poprzez interfejs Lightning i połączeniem bezprzewodowym poprzez Wi-Fi.
Oczekuje się, że zewnętrzna lampa błyskowa będzie działać jednocześnie z wbudowaną lampą błyskową tego urządzenia. Do synchronizacji można wykorzystać sygnał sterujący wydawany przez jednostkę główną, zawierający dane o stanie błysków zewnętrznych i wewnętrznych. W opisie jest napisane, że sygnałem sterującym może być sygnał wyjściowy na port służący do komunikacji i ładowania. Może składać się z impulsów rozdzielonych w czasie, co pozwala na przesyłanie danych o stanie błysków zewnętrznych i wewnętrznych.
Apple nie ogranicza użycia pamięci flash tylko do iPhone'a. Według twórców można go używać z innymi produktami firmy, na przykład MacBookiem lub iPadem. Nie wiadomo jeszcze, kiedy zewnętrzna lampa błyskowa trafi do sprzedaży.
Apple po raz kolejny nie zakwestionowało patentów Qualcomma
Amerykański sąd apelacyjny po raz drugi odrzucił próbę Apple ponownego otwarcia patentów na technologię mobilną Qualcomm. Orzeczenie uniemożliwia Apple odwołanie się od umowy z 2019 r., na mocy której firma udzieliła licencji na dziesiątki tysięcy patentów Qualcomm.
Decyzję podjęło dwóch z trzech sędziów Sądu Apelacyjnego Stanów Zjednoczonych dla Okręgu Federalnego. Podobną decyzję podjął inny skład sądu w kwietniu tego roku w podobnej sprawie w sporze pomiędzy Apple a Qualcomm. Przypomnijmy, że w 2017 roku Qualcomm złożył pozew przeciwko Apple, utrzymując, że iPhone, iPad i Apple Watch naruszają szereg patentów technologii mobilnych, co było częścią szerszego sporu pomiędzy obiema firmami. Firma Apple zakwestionowała także trzy oczekujące patenty do Komisji Apelacyjnej Urzędu Patentów i Znaków Towarowych Stanów Zjednoczonych. Jednak w 2020 roku uznano je za ważne po podpisaniu przez strony w 2019 roku ugody, na mocy której Qualcomm otrzymał 4,5 miliarda dolarów, a Apple w dalszym ciągu wykorzystywał w swoich produktach chipy przeciwnika.
Apel Apple'a
Jednak Apple nadal odwołał się do Sądu Apelacyjnego Stanów Zjednoczonych dla Okręgu Federalnego. Firma stwierdziła, że stoi przed „nieuniknionym ryzykiem” złożenia pozwu po 6-letnim terminie określonym w umowie z 2019 roku. Qualcomm odpowiedział, że argumenty Apple są fałszywe, co zostało wcześniej uzgodnione przez strony, a czynnikiem ryzyka jest nic innego jak spekulacja.
Sędziowie Sharon Prost i Kara Stoll zgodziły się z Qualcommem, natomiast sędzia Pauline Newman stanęła po stronie Apple. Zgodziła się, że po wygaśnięciu licencji w 2025 r. Qualcomm będzie mógł ponownie pozwać Apple i że Apple poniesie „konkretną szkodę, ponieważ będzie musiało uiścić opłaty licencyjne za wydanie patentu, który uważa za nieważny”.
