Każdy wie, że w smartfonie można włączyć zestaw głośnomówiący. A przynajmniej tak przypuszczają. Prawda jest taka, że nie każdego to inspiruje.
A swoją drogą, jest to całkowicie bezużyteczne.
Nie, oczywiście, rozumiem, że zdarzają się przypadki, gdy w rozmowie omawiane są intymne szczegóły lub wręcz przeciwnie, wielomilionowe zyski, ale najczęściej ludzie rozmawiają i słuchają gówna. bzdury, trzymając telefon przy uchu ramieniem lub po prostu trzymając go przy uchu godzinami. A wiele osób lubi leniwie sterować drugą ręką. Nie sądzę, żeby im się to specjalnie podobało, ale może po prostu nie znają innego sposobu.
Nie, rozumiem, że tutaj mogą mi się sprzeciwić i powiedzieć, że na zestawie głośnomówiącym słabo słyszy, no cóż, albo słabo słyszy. Ale tutaj np. szyja zaczyna mnie bardzo boleć od rozmów, a w samochodzie słyszę doskonale, gdy smartfon jest w uchwycie w samochodzie. Jeśli jednak uda Ci się mieć wypadek jadąc jedną ręką, być może będziesz miał więcej czasu na rozmowę, ale nie sprawi Ci to radości, bo w tym samym czasie będziesz czekać na wydanie munduru policyjnego patrolu a twoje plecy będą przeklinane przez wszystkich, samochody ledwo cię mijają.
Aby więc włączyć zestaw głośnomówiący, wystarczy wyjąć smartfon z ucha (jednocześnie ekran powinien włączać się ostrożnie) i spróbować znaleźć w oknie połączenia ikonę przedstawiającą coś przypominającego głośnik. Zwykle z podpisem na dole.
Cóż, naciśnij. Jeśli jesteś cicho, spróbuj zwiększyć głośność za pomocą przycisków.
Uwierz mi, możesz prowadzić z kimś świetną rozmowę, gdy telefon leży przed tobą na stole. I nawet jeśli podczas rozmowy będziesz chodzić po pokoju, nawet wtedy będziesz w stanie doskonale się z kimś porozumieć.
O ile oczywiście nie masz specjalnych problemów ze słuchem.